Ale kicha. W skrzynce pusto. Nie tego się spodziewałem po 2 tygodniach nieobecności w domu. Od miesiąca nic, ani jednego listu. Mimo wysłanych ok 25 listów ( bez odpowiedzi ) niektóre już 3-4 miesiące wracają i wrócić nie mogą.
Zaczynam podejrzewać listonosza że mi je podbiera :).
Został mi ostatni autograf. Wrzucę go w poniedziałek. A teraz weekend z rodziną.
Pozdrowienia dla wszystkich. Miłego weekendu :)
U mnie też posucha, na szczęście mam spory zapas nieopublikowanych autografów.
OdpowiedzUsuń