Cześć.
Dziś przedstawię krótką relację ze wspólnego wyjazdu z Adrianem na na wyścig GP Węgier na torze Hungaroring pod Budapesztem.
Weeknend GP rozpoczął się już w czwartek, kiedy to w godzinach 17.00-19.00 można było zwiedzać boksy, w których wszystko było na wyciągniecie ręki. Można było z bliska obserwować pracę teamów, zmianę opon itp. Poza tym odbyła się pierwsza sesja autografów. Ponieważ mieliśmy z Adrianem chrapkę na kilka podpisów, zameldowaliśmy się pod bramą na dwie godziny przed otwarciem. To był dobry ruch, gdyż godzinę przed otwarciem ludzi było juz bardzo dużo.
Po otwarciu bram i całkiem nie małej przebieżce (około 800 m), dotarliśmy do miejsca gdzie po kolei, w odstępach kilkuminutowych podchodzili kierowcy i rozdawali autografy. A ilu było chętnych bardzo dobrze oddaje pierwsze zdjęcie poniżej z oficjalnej strony Fernando Alonso. Na szczęście staliśmy przy samej barierce i udało nam się zebrać trochę podpisów, zarówno na naszych zdjęciach jak i oficjalnych kartach. Kolejne sesje autografów odbyły się w piątek i sobotę rano, gdzie przygotowano dla kierowców czerowony dywan. Każdy kierowca, który podjeżdżał pod tor przechodził po dywanie i rozdawał autografy. Tam też udało się zebrać podpisy na kilku przygotowanych przez nas zdjęciach. Szczegóły dotyczące 61 autgorafów, które zebraliśmy przedstawię w kilku kolejnych postach.
Kolejne dwa dni to treningi i kwalifkacje, zarówno w Formule 1 jak i w GP2, GP3 oraz Porsche Supercup. Kwalifikacje w F1 były bardzo emocjonujące. Na pół godziny przed startem zaczął padać intensywny deszcz i pierwszą część kwalifikacji przerywano 3 razy. Ostatecznie Pole Position zdobył rzutem na taśmę Nico Rosberg.
W między czasie na trybunach spotkałem kilku dawnych kierowców F1, były autografy, fotki, ale o tym w kolejnych postach :)
Niedziela rozpoczęła się od wyścigów w seriach GP2 i GP3, któe okazały się duuużo głośniejsze niż F1, nawet Adrian postanowił skorzystać z zatyczek do uszu.
Następnie do wyścigu ustawiły się samochody z Porsche Supercup, gdzie z Pole Position startował Polak - Robert Lukas, który ostatecznie na mecie zajął drugie miejsce.
A na deser był długo wyczekiwany wyścig F1. Wszystko zaczęło się od parady kierowców, następnie przygotowania do startu no i wyścig, który wygrał Lewis Hamilton wyprzedając Rosberga już na pierwszym zakręcie po starcie.
Emocje były nie do opisania. Choć oglądam F1 od 1994 roku w TV to pierwszy raz miałem okzję zobaczyć, poczuć i usłyszeć to na żywo.
Poza tym udało się zdobyć autografy wszystkich aktualnie jeżdżących kierowców i klku którzy już nie jeżdżą. Na pweno nie był to nasz ostatni wyjad na F1.
Dziś przedstwaię pierszą część autografów, któe udało nam się zebrać. Bez numeru gdyż autografy tych kierowców posiadamy już w swojej kolekcji. Autografy należą do Rio Haryanto, Felipe Massy, Lewisa Hamiltona oraz Fernando Alonso.
Rio HARYANTO
Rio HARYANTO, Lewis HAMILTON, Felipe MASSA
Felipe MASSA
Felipe MASSA, Fernado ALONSO
Fernado ALONSO